3 maj 2016

Darmowe lekcje hiszpanskiego w Hiszpanii



 Tak, w Hiszpanii możesz uczyć się języka za darmo*. I nie mówię tu o rozmawianiu z ludźmi na ulicy. Możesz zapisać się na lekcje w szkole dla dorosłych, które są dostępne dla każdego obcokrajowca.

Hiszpanski

Español para extranjeros/inmigrantes


Gdzie?

O lekcje możesz pytać w większości hiszpańskich miast np. w ayuntamiento.
Przykładowo w Madrycie wygląda to tak:
Najpierw idziemy na ulicę Gran Via 20 do Consejería de Educación, Juventud y Deporte. Tam prosimy o listę szkół dla dorosłych, gdzie uczą español para extranjeros. Następnie wybieramy szkołę, która nam odpowiada (dla nas ważna była lokalizacja) i dzwonimy albo idziemy do niej osobiście, by dowiedzieć się co i jak. 

Kiedy?

Myślę, że wszystko zależy od szkoły. W moim przypadku zajęcia odbywają się przez cały rok szkolny, od września do czerwca, 2 razy w tygodniu po dwie godziny (od 9.00 do 11.00). Wiem, że to niewiele, ale zawsze coś ;)

Jak? 

Jak wiadomo, to co jest za darmo zazwyczaj nie jest najwyższej jakości, wiec nie ma sensu się spodziewać, że po kilku tygodniach będziemy mówić płynnie po hiszpańsku (choć to oczywiście zależy od osoby, czy ma duży kontakt z hiszpańskim poza zajęciami). W mojej szkole są dwie grupy - początkująca i bardziej zaawansowana. W tej pierwszej uczy się totalnych podstaw, to lekcje dla kogoś, kto umie powiedzieć po hiszpańsku jedynie hola i gracias. W grupie dla "zaawansowanych" uczymy się głównie używać rożnych czasów. Do tego szlifujemy odróżnianie ser od estar, ćwiczymy słownictwo, zagłębiamy się w tajniki gramatyki, robimy zadania z kserówek i piszemy wypracowania. Do mojej grupy należą ludzie z rożnych krajów, w przedziale wiekowym mniej więcej 18-60 lat. I tak na zajęciach mamy wesołą babcię z Chin, Włoszkę, Hinduskę, śliczne Tajlandki, Amerykanki, Ukraina, kilka dziewczyn z Rosji, Holenderkę i chłopaka z Algierii. Fajnie jest :) Szczególnie kiedy każdy z nas opowiada coś o swoim kraju, zawsze można się dowiedzieć czegoś ciekawego (i pośmiać).

*Za darmo?
Noo, może nie do końca. To też zależy od szkoły.  Podobno w niektórych na początku trzeba zapłacić 1 lub 2 euro (!), ja musiałam wpłacić 25e. Jednak patrząc na to, ze przez 10 miesięcy miałam 4 godziny hiszpańskiego w tygodniu to prawie jak za darmo ;)

Follow my blog with Bloglovin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz